Transportowanie chorych ze szpitala w Wodzisławiu do placwek zakaźnych  / Dominik Gajda
Transportowanie chorych ze szpitala w Wodzisławiu do placwek zakaźnych / Dominik Gajda

Spośród 45 zakażonych koronawirusem w wodzisławskim szpitalu aż 25 osób to lekarze, pielęgniarki i salowe. Chorzy przewożeni są do szpitali jednoimiennych w Raciborzu i Tychach.

AKTUALIZACJA,godz. 15.

Zakażonych wirusem jest 46 osób z oddziału szpitala w Wodzisławiu Śląskim. To 20 pacjentów oraz 26 osób personelu. Wykonano w sumie 71 wymazów. Szpital oczekuje na pozostałe wyniki.Testy na obecność koronawirusa zostaną wykonane wszystkim pracownikom szpitala.

 

AKTUALIZACJA

- Wszyscy członkowie rodzin zakażonych pacjentów i personelu, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, są w kwarantannie. Decyzję wydał sanepid - poinformował dyrektor Szpitali w Wodzisławiu i Rydułtowach Krzysztof Kowalik. O tym, kto pozostaje w domu a kto trafi do specjalnego miejsca izolacji zarażonych decyduje sanepid.

Zarażona część pacjentów dodatnich przewożona jest jeszcze na oddziały chirurgiczne szpitali zakaźnych w Raciborzu i Tychach. Natomiast ci, którzy nie wykazują żadnych objawów choroby, będą odbywali kwarantannę na oddziale lub w ośrodku kwarantannowym.

- Możliwe, że pozostaniemy przy tych miejscach w Rydułtowach, choć sanepid może wskazać inne miejsce. Tego jeszcze nie wiem.
Na oddziale chirurgii pozostaną też oczywiście pacjenci ujemni wymagający opieki medycznej - chirurgicznej, którzy będą oddzieleni od osób przebywających na kwarantannie - mówi dyrektor Krzysztof Kowalik. - O godzinie 2 w nocy rozmawiałem z ordynatorem. Spośród pacjentów przeznaczonych do przewiezienia, nikt nie był w takim stanie, by mogło się wydarzyć coś nieprzewidywalnego. Mieliśmy dwóch chorych, którzy są w ciężkim stanie niezwiązanym z koronawirusem. Zakażony SARS CoV-2 jest jeden z nich i został przewieziony do szpitalna jednoimiennego już we wtorek - dodaje.

25 osób z personelu trafiło na kwarantannę. Są to lekarze, pielęgniarki i salowe. Szpital jest zamknięty nie ma przyjęć, poza oddziałem pediatrycznym w Rydułtowach, który ma oddzielny budynek. Działa w nim jeszcze nocna i świąteczna opieka medyczna. Wszystkie pozostałe komórki są zamknięte dla przyjęć z zewnątrz.

Po zamknięciu obu placówek w powiecie wodzisławskim, pacjenci kierowani są do szpitali w Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku i Żorach.

Skąd wzięły się te zakażenia? Dyrektor mówi, że niekoniecznie od pacjenta przywiezionego ze szpitala w Raciborzu, bo było to ponad dwa tygodnie temu. W oddziale nie wykazywał żadnych objawów. Szef szpitala zapewnia, że nie ma objawów i nie miał kontaktu z zakażonymi, więc pracuje w miarę normalnie – na ile pozwala nadzwyczajna sytuacja.

 

Przypomnijmy, we wtorek wieczorem okazało się, że jeden z pacjentów oddziału chirurgii ogólnej szpitala w Wodzisławiu ma koronawirusa. Natychmiast po zdiagnozowaniu pacjent ten został z Wodzisławia Śl. przewieziony do szpitala zakaźnego w Raciborzu. Oddział zamknięto, a cały personel i pacjentów poddano testom. Wszyscy musieli zostać w szpitalu. 

W czwartek potwierdziło się, że u 31 osób testy są pozytywne. To zarówno personel, jak i pacjenci szpitala. W nocy z czwartku na piątek liczby zaczęły rosnąć!  Na godzinę 2:00 potwierdzono 45 przypadków, w tym 20 pacjentów oraz 25 osób personelu. 

 

A to jeszcze może nie być koniec. Bo wykonano w sumie 71 wymazów. Szpital oczekuje na pozostałe wyniki...

 

Na terenie szpitala prowadzone jest postępowanie epidemiologiczne. Pobrano próbki do badań od kolejnych osób. Pomieszczenia poddano dezynfekcji. Zaostrzono też rygory sanitarno-epidemiologiczne na pozostałych oddziałach.

 

Od 2 kwietnia godziny 23.00 czasowo zawieszone zostały przyjęcia pacjentów w Izbach Przyjęć oraz we wszystkich oddziałach szpitalnych  w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach do odwołania, za wyjątkiem oddziału pediatrii w Rydułtowach oraz Poradni POZ Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej w Wodzisławiu i Rydułtowach.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • hanek dyrektor mówi tak, jak mu kazali 03 kwietnia 2020 09:14"Dyrektor mówi, że niekoniecznie od pacjenta przywiezionego ze szpitala w Raciborzu, bo było to ponad dwa tygodnie temu." Objawy chorobowe pojawiają się od 14 - 28 dni po zakażeniu, średnio po 21 dniach. "Zarażony pacjent przyjechal ponad dwa tygodnie temu - panie dyrektorze, to na 100% od niego. BTW. Szpitale w Polsce są już teraz zamykane (wodzisławski wcale nie jest pierwszy czy drugi). Co będzie z końcem kwietnia, czyli wtedy, kiedy można się spodziewać, że epidemia pokaże u nas swoje prawdziwe oblicze?

Dodaj komentarz