W mieszkaniu policjanci zastali zakrwawioną kobietę i leżącego na ziemi rannego mężczyznę / Policja
W mieszkaniu policjanci zastali zakrwawioną kobietę i leżącego na ziemi rannego mężczyznę / Policja

Interwencja miała miejsce w Nowy Rok, po godzinie 1, w domu przy ulicy Chrobrego w Wodzisławiu Śląskim. Z chaotycznego zgłoszenia jakie otrzymała policja wynikało, że doszło do bójki, w której dwie osoby zostały ranne.

- Na miejsce szybko skierowano patrol prewencji. Mundurowi już po wejściu do domu wiedzieli, że nie mają do czynienia ze zwyczajną bójką. W mieszkaniu zastali zakrwawioną kobietę i leżącego na ziemi rannego mężczyznę. Stróże prawa szybko ustalili przebieg tego początkowo niejasnego zdarzenia – informuje nadkomisarz Marta Pydych, oficer prasowa wodzisławskiej policji.

Okazało się bowiem, że kiedy właścicielka wróciła z zabawy sylwestrowej do domu zastała w nim znajomego 41-latka, który uprzednio wdarł się do niego przez okno. - Gdy spotkali się w korytarzu, mężczyzna zaczął ją dusić, szarpać i wielokrotnie przewracać na ziemię. Kobieta broniła się jak tylko mogła uderzając oprawcę różnymi przedmiotami, które miała w zasięgu ręki. Jednak to nie przeszkadzało mu w dalszym duszeniu swojej ofiary – informuje rzeczniczka.

Krzyki i wołanie o pomoc usłyszeli bliscy dziewczyny, którzy wezwali policję i sami ruszyli z pomocą. Kobieta z urazem głowy, szyi oraz licznymi otarciami i zadrapaniami na całym ciele trafiła do szpitala. Napastnik, przed którym zmuszona była się bronić również wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci przesłuchań pokrzywdzonej, świadków oraz licznych oględzin i zabezpieczonych na miejscu zdarzenia rzeczy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu usiłowania zabójstwa. - Sąd na posiedzeniu w sprawie tymczasowego aresztu nie miał wątpliwości co do zaplanowania przez 41-latka tej zbrodni i zamiaru zabójstwa kobiety, którego nie udało mu się dokonać z uwagi na postawę broniącej i interwencję osób trzecich - podkreśla Marta Pydych.

Bezwzględny oprawca za ten czyn może spędzić w więzieniu nawet resztę swojego życia.

Komentarze

Dodaj komentarz