25-latek usłyszał trzy zarzuty: napaści na ekspedientkę, matkę oraz gróźb karalnych w stosunku do rodziców / Policja
25-latek usłyszał trzy zarzuty: napaści na ekspedientkę, matkę oraz gróźb karalnych w stosunku do rodziców / Policja

Do zdarzenia doszło 22 października w sklepie przy ulicy Jana Pawła. Do środka wszedł młody mężczyzna i zabrał z półki cztery paczki chipsów oraz colę. Gdy zmierzał w kierunku wyjścia, próbowała go zatrzymać sprzedawczyni.

- Wtedy wyciągnął z kieszeni nóż i zaczął grozić przerażonej kobiecie, która wycofała się na zaplecze. Od razu też zawiadomiła policję – informuje nadkomisarz Marta Pydych, oficer prasowa wodzisławskiej komendy.

Na miejsce skierowano wszystkie dostępne patrole i rozpoczęto poszukiwania sprawcy. W trakcie czynności na ulicy Wyszyńskiego dzielnicowi zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podanemu przez pracownicę sklepu. - 25-latek miał w kieszeni nóż oraz skradzione chipsy. Został zatrzymany – podkreśla rzeczniczka.

Śledczy ustalili także, że tego samego dnia zmusił swoją matkę do wydania kluczy od mieszkania. - Użył wobec niej przemocy. Dusił i groził nożem matce. Okazało się, że jego zachowanie nie było jednorazowe, bowiem od dłuższego czasu wygrażał się rodzicom, że ich zabije. W końcu przerwali milczenie i złożyli zawiadomienie – zaznacza Marta Pydych.

25-latek został przesłuchany i usłyszał trzy zarzuty, dotyczące napaści na ekspedientkę, matkę oraz gróźb karalnych w stosunku do rodziców. Nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Na posiedzeniu w sprawie jego tymczasowego aresztu sąd nie miał wątpliwości co do zastosowania wobec niego najsurowszego środka zapobiegawczego. Za przestępstwa jakich się dopuścił grozi mu nawet 10-letni pobyt w więzieniu.

Komentarze

Dodaj komentarz