Mamy 2019 rok. Powrócił temat kopalni "Paruszowiec". Budowa zakładu potrwa minimum kilka lat. Wpłynie negatywnie na kilka dzielnic. Oddziaływanie będzie dotyczyć budynków, dróg, infrastruktury technicznej, cieków i zbiorników wodnych, lasów. Wzrośnie emisja zanieczyszczeń do powietrza, powstaną tysiące ton odpadów. Czy tak ma wyglądać Rybnik przyszłości? Czy jeszcze raz chcemy przechodzić przez to, przez co przechodzą mieszkańcy południowych dzielnic naszego miasta? Czy taki Rybnik chcemy zostawić naszym dzieciom i wnukom? A może nie mam racji? Może budowa kopalni jest szansą na lepszy rozwój? Przecież miliony trafią do budżetu naszego miasta!
Przypomina mi się w tym momencie pewna opowieść o człowieku, który poświęcał swoje zdrowie, by zdobyć bogactwo, a później oddał cały swój majątek, żeby odzyskać zdrowie. Tak oceniam ten projekt. Wartości możemy wskazywać również w oparciu o dbałość o środowisko, ochronę powietrza, roślin i zwierząt, a przecież i nas samych. Jeśli mamy nowoczesne narzędzia produkcji energii elektrycznej, a przyszłość daje niecodzienne efekty na polu innowacji w sektorze urządzeń produkujących ciepło, to idźmy w tym kierunku! Wiem, że to nowe, że nieznane i powoduje stres. Boimy się jednak tego, czego nie znamy. Spróbujmy nie budować tej kopalni, a inwestujmy w nowoczesne sektory gospodarki. Przynajmniej nie będziemy musieli jako społeczeństwo wydawać milionów zarobionych na eksploatacji złóż węgla w szpitalach i aptekach. Bo taka zależność również istnieje.
Spółka planująca uruchomienie złoża "Paruszowiec" napisała do rybnickich radnych, którzy negatywnie ocenili projekt nowej kopalni, że to godzi w interesy firmy. A ja twierdzę, że budowa kopalni niekorzystnie wpływa na interesy mieszkańców, a radni są od tego, żeby występować w ich obronie! Decyzję i tak podejmie minister z Warszawy. Oby posłuchał obywateli, radnych i prezydenta Rybnika.
Jeśli jednak węgiel zostanie wydobyty, pewne jest, że jednocześnie zostaną zakopane nasze nadzieje na lepsze jutro. Podczas niedawnego protestu, młodzi ludzie stwierdzili, że jeśli w Rybniku powstanie kolejna kopalnia, oni opuszczą nasze miasto. I to będzie prawdziwa katastrofa!
Wojciech Kiljańczyk, przewodniczący Rady Miasta Rybnika
Komentarze