4 lipca to jedno z najważniejszych świąt w USA. Tego dnia Amerykanie obchodzą rocznicę podpisania Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Świętowaniu towarzyszą koncerty, wydarzenia sportowe i pokazy fajerwerków.
Nie inaczej było wczoraj w Amerykańskim Parku Rozrywki Twinpigs, gdzie zorganizowano piknik z amerykańskimi atrakcjami. Od godziny 17 można tam było zobaczyć pokazy taneczne i sportowe. Był hip-hop i street dance. Swoje umiejętności zaprezentowali sportowcy, w tym pierwszoligowa drużyna footballu amerykańskiego z Tychów.
Fanów westernów zainteresowały pokazy sztuki kowbojskiej i szkolenia koni w wykonaniu znanego z wielu filmów kaskadera Mirosława Dymurskiego. Był napad na bank i pojedynki rewolwerowców. Nowy szeryf Ryszard Ilnicki musiał wyciągać z tarapatów swojego zastępcę, którego bandyci zakuli w dyby. Publiczność rozgrzał koncert country zespołu Whisky River i laserowy show. – Zgodnie z tradycją wydarzenie powinien zakończyć pokaz sztucznych ogni. Twinpigs to jednak nie tylko park rozrywki, ale także dom dla wielu zwierzaków, dlatego fajerwerki zastąpiły lasery – wyjaśnia Arkadiusz Tomaszewski, prezes spółki Nowe Miasto, zarządzającej Twinpigs.
Na pikniku bawiły się całe rodziny. Przyjechały z różnych stron Polski. - Jesteśmy pierwszy raz w Twinpigs i bawimy się znakomicie. Zaliczyliśmy na razie pierwszą atrakcję, czyli park linowy. Idziemy zwiedzać dalej – mówi Sabina Kozłowska, która z mężem i dwojgiem dzieci przyjechała z Knurowa.
- Specjalnie przyszliśmy świętować Dzień Niepodległości Stanów Zjednoczonych i będziemy do końca imprezy. Jesteśmy przyjaciółmi i myślę, że możemy cieszyć się razem z Amerykanami. Słuchamy dobrej muzyki. Fajne jest to, że dzieci mogą tu spalić mnóstwo energii na placu zabaw i w parku linowym – zaznacza pani Barbara z Żor.
W Twinpigs pojawiła się delegacja samorządowców z Krakowa, których oprowadzał żorski radny PiS Krzysztof Mentlik. - Szukamy wzorów, które można byłoby przenieść do Krakowa. Tym bardziej, że często bywam na Śląsku. To taki region, który przechodzi reindustralizację – z tradycyjnego przemysłu ciężkiego do bardzo nowoczesnej gospodarki. Podobnie było w Krakowie. Chciałbym się temu przyjrzeć w Żorach. To bardzo sympatyczne miejsce. Poznałem prezydenta miasta i radnych, którzy włożyli wiele wysiłku, by stworzyć Twinpigs – uważa Grzegorz Gorczyca z zarządu Fundacji „Nasz Kraków”. Jak dodał, drugim ciekawym elementem są same obchody Dnia Niepodległości USA. - To znaczący dla Polski partner. Należy umacniać i budować te związki – stwierdza.
- Myślę, że to świetny pomysł. Zacznę od tego, że park rozrywki jest własnością miasta. Żory nie zamykają się w sztywnych ramach, ale rozwijają się także komercyjnie, co jest dużym plusem dla włodarzy. Twinpigs jest idealnym miejsce do organizowania takich wydarzeń, zwłaszcza, że związanych z naszym największym sojusznikiem, jakim są Stany Zjednoczone – komplementował Tomasz Małodobry z Krakowa.
Piknik zorganizowały Klub Niezależnych Stowarzyszeń Twórczych „Marchołt” i Amerykański Park Rozrywki Twinpigs. Wydarzeniu patronował prezesa Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii Kazimierz Karolczak i prezydent Żor Waldemar Socha. Uroczystość oraz imprezę otworzył wiceprezydent Daniel Wawrzyczek.
Komentarze