62-letni Kazimierz G., były proboszcz w parafii św. Józefa Robotnika w Godowie, został w środę (3 lipca) zatrzymany przez wodzisławską policję. Mężczyzna jest podejrzany o molestowanie seksualne ministrantów oraz dziewczynek z parafialnego chóru. Jego ofiarami miało paść łącznie 14 nieletnich w latach 2001-2004.
Emerytowanemu księdzu postawiono 16 zarzutów dotyczących tzw. innych czynności seksualnych wobec chłopców oraz dziewczynek z różnych grup liturgicznych. Ofiary molestowania miały wówczas mniej niż 15 lat.
- W toku śledztwa ustalono, iż w latach 2000-2006 posługę kapłańską w parafii św. Józefa Robotnika w Godowie pełnił ksiądz Kazimierz G. W latach sprawowanej posługi wielokrotnie wykorzystywał on seksualnie małoletnie dzieci będące członkami różnych służb liturgicznych funkcjonujących przy parafii (ministranci, chórek dziecięcy, służba liturgiczna dziewcząt). Dysponował dużą kolekcją bajek, filmów i gier komputerowych oraz miał dostęp do Internetu. Zapraszał on do siebie dzieci pod pretekstem umożliwienia im zagrania na komputerze, obejrzenia bajki lub filmu, czy skorzystania z Internetu. Dzieci korzystały z zaproszenia księdza, wiele z nich nie miało bowiem w domu takich możliwości - opowiada Joanna Smorczewska, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Śledztwo w tej sprawie trwa już od września 2018. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyli nie tylko pokrzywdzeni, ale także delegat arcybiskupa metropolity katowickiego d.s. ochrony dzieci i młodzieży.
- Podejrzany nie przyznaje się do zarzuconych mu czynów. Złożył wyjaśnienia. Prokurator zdecydował o złożeniu do Sądu Rejonowego w Gliwicach wniosku o tymczasowe aresztowanie – mówi Joanna Smorczewska.
4 lipca duchowny został już przewieziony do aresztu śledczego, gdzie spędzi 3 miesiące. Aresztowanie księdza spowodowane jest zarówno wysoką karą, jaka grozi mu za przestępstwa - 10 lat więzienia - ale ma też działać jako środek zapobiegawczy w celu uniknięcia matactwa.
Komentarze