Od wyborów do Parlamentu Europejskiego minął dokładnie miesiąc i czas najwyższy wrócić na łamy ulubionego, nie tylko przeze mnie, Tygodnika Regionalnego Nowiny z kolejnymi felietonami. W tym postaram się przybliżyć Państwu co działo się w ciągu ostatnich pięciu tygodni, opisać emocje i pierwsze wrażenia z Brukseli.
To była niesamowicie intensywna kampania – wraz ze świetną ekipą - przejechałem ponad 6 000 kilometrów w 5 tygodni - od Częstochowy po Żywiec – cały Śląsk, Zagłębie, Podbeskidzie i okręg częstochowski. Ponad 15 000 uściśniętych dłoni, tysiące rozmów i setki zdjęć. Festiwal dobrej energii. W końcu cisza wyborcza – ten moment, w którym zastanawiasz się co zrobić z setkami wolnych minut i tysiącami sekund. Dzień wyborów, liczenie głosów i oficjalne ogłoszenie wyników przez Państwową Komisję Wyborczą. Wynik głosowania - 48 783 Państwa głosów to dla mnie ogromny zaszczyt, ale jednocześnie wielka odpowiedzialność. Bardzo dziękuję za tak duże poparcie i setki wiadomości poprzez wszystkie kanały komunikacji. W ciągu najbliższych pięciu lat postaram się, aby żaden z moich wyborców nie poczuł się rozczarowany. W Brukseli spędzam na razie 3 dni w tygodniu – od wtorku do czwartku i koncentruję się na przygotowaniu do objęcia mandatu. Odbywają się tam też dyskusje nad pracami w poszczególnych komisjach i spotkania nowo wybranych europarlamentarzystów. Atmosfera jest bardzo dobra, jest poczucie, że udało się powstrzymać w Europie - rosnącą przez jakiś czas – falę ruchów antyeuropejskich. Oficjalne zaprzysiężenie i start nowego Parlamentu Europejskiego odbędzie się 2 lipca na posiedzeniu plenarnym w Strasburgu. Wtedy będę też już wiedział do jakich komisji trafiłem i jak dokładnie będzie wyglądał mój kalendarz pracy w Brukseli i Strasburgu.
W międzyczasie jednak zaczepiła mnie angielska europarlamentarzystka z Partii Pracy i zapytała czy jako przedstawiciel polskiej delegacji wierzę w ogóle w zmiany klimatyczne i czy dostrzegam co dzieje się w klimacie zwłaszcza na przestrzeni ostatnich dekad. Po raz pierwszy musiałem się tłumaczyć za stanowisko polskiego rządu, który tych zmian najwyraźniej nie zauważa. Pierwszy i ostatni?
Łukasz Kohut, politolog, fotograf, działacz społeczny, poseł do Parlamentu Europejskiego. Felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny
Tweet 17.07.2019 03:40
swiatlo
to CUD
ze w tak zaPISionym propagandowo regionie jak rybnik widac brak jodu wpływa negatywnie na IQ stad takie poprcie PISu w Rybniku partii Slazakozerczej i Antyslaskiej, taki wiasenny kwiatek jak KOHUT zaistniał mam nadzieje ze na dobre pozwolmy mu rosnac, moze Slask a zwlaszcza powiaty Rybnickie nabiora troche klolorytu i swiatla
02.07.2019 13:42
Jana
Komentarze
Głupie, zazdrosne, szczujące trolle na usługach pisu. Zarobiliście te 2.50 to spieprzać na piwo.
29.06.2019 23:22
rzyt
Nic nie zrobi, a zarobi...
Tytuł wystarczy za treść.
28.06.2019 10:46
Zefel
Tylko nie felietony Kohuta...
Miesiąc bez tych wypocin był bardzo dobry dla Nowin. Kohuta nie da się czytać. Jego poparcie w Rybniku jest małe. Więcej głosów dostał w...Sosnowcu.
26.06.2019 13:10
yeti
no proszę
Jest dietka europosła i od razu optymizm większy :-))))
Informujemy, że: