Elektrownia Rybnik to największy zakład produkujący prąd w województwie śląskim i jeden z najpotężniejszych pracodawców w regionie. Wytwarza ponad 9 tys. GWh energii elektrycznej rocznie, co pokrywa 8 procent zapotrzebowania w Polsce na prąd. Pracuje tu osiem zmodernizowanych bloków energetycznych.
Dziś każdy mógł sprawdzić, jak w Elektrowni Rybnik powstaje energia elektryczna. Z takiej szansy skorzystało ponad 1000 osób. W zeszłym roku zwiedzających było więcej. W sobotę nieco szyki pokrzyżowała organizatorom upalna aura, dlatego wielu ludzi wybrało kąpieliska.
W maszynowni elektrowni było jeszcze cieplej. Niemniej na zwiedzanie zdecydowało się sporo osób, które oglądały serce zakładu w 20 – osobowych grupach. Każdy otrzymuje kask z indywidualnym numerem. Na początku, w budynku dyrekcji oglądamy film jak powstaje prąd. Uczestnicy dowiadują się o wszelkich rygorach bezpieczeństwa, a następnie łącznikiem przechodzą do maszynowni. Po drodze, na ścianach są zdjęcia, opowiadające historię elektrowni i przedstawiające zakład z „lotu ptaka”.
- Sama wycieczka trwa około 30 minut. Zwiedzamy poszczególne poziomy. Najwięcej czasu spędzamy zazwyczaj w sterowni, gdzie można dowiedzieć się najwięcej o funkcjonowaniu zakładu – opowiada pan Paweł, specjalista – koordynator w rybnickiej elektrowni.
- Ogólnie zakład jest bardzo ładny i ogromny. Byłem w nim pierwszy raz. Podobały mi się chłodnie kominowe liczące 120 metrów i transformatory. Dowiedziałem się, że prąd z Rybnika można przesyłać aż do Włoch – mówi Krzysztof Pakuła, który na Dzień otwarty przyjechał z Raciborza.
Nie zabrakło wielu innych atrakcji. Politechnika Śląska przyjechała ze specjalnym samochodem do pomiaru zanieczyszczeń. Ta sama uczelnia prezentowała bolid o napędzie elektrycznym, który zdobył wiele nagród na świecie. - Sponsorujemy ten projekt od lat – powiedziała nam Beata Kisiel, specjalistka ds. komunikacji w rybnickim przedsiębiorstwie.
Tomasz Wilk z Elektrowni Rybnik miał cztery pojemniki z surowcami, które wiążą się z produkcją energii elektrycznej i opowiadał o znaczeniu każdego z nich. - Wytwarzanie prądu polega na spalaniu węgla. Jest on mielony w młynach węglowych. Następnie ulega spalaniu w kotłach. Wtryskiwany jest także kamień wapienny, by wyeliminować tlenki azotu i siarki. Skutkiem spalania jest popiół, transportowany do zbiorników retencyjnych. Można go zagospodarować do budowy dróg czy w wyrobiskach pokopalnianych. Tu mamy gips, który powstaje w instalacji odsiarczania spalin – pokazywał pan Tomasz.
Stoiska wystawiła Fundacja PGE Energia Ciepła. Były pokazy sprzętu gaśniczego OSP Lyski i OSP Pszów. W namiocie strażacy uczyli na fantomach reanimowania ofiar wypadków.
Na scenie w namiocie wystąpiły m.in. grupy Promyczki i Smyk, działające przy Fundacji PGE Energia Ciepła. - Zaprezentowaliśmy choreografię disco folk – mówi instruktorka Renata Stęchły. - Miałyśmy na sobie stroje ludowe, bo tańczyłyśmy do piosenki „Kalinka” - uściśla Paulina Kwiecińska, jedna z młodych artystek
Na miejscu można było smacznie zjeść i napić się czegoś zimnego. Organizatorzy wystawili też zraszacze, pod którymi można było się schłodzić.
Komentarze