W niedzielę (12 maja), około godziny 13, na ulicy Śląskiej 36-letnia kobieta zgłosiła, że w lokalu nieznany osobnik skradł jej portfel z dokumentami i 1000 złotych.
- W lokalu mundurowi zastali świadka, który oświadczył, że widział mężczyznę, który często bywa w tym lokalu. Kręcił się w pobliżu torebki, a następnie sięgnął do niej, wyciągnął portfel i szybko uciekł. Podał rysopis złodzieja – informuje młodsza aspirant Halina Semik, oficer prasowa jastrzębskiej policji.
Stróże prawa patrolujący ulicę Katowicką zauważyli, jak trzech młodych mężczyzn trzyma osobę, której rysopis odpowiada mężczyźnie, który skradł portfel. Powiedzieli mundurowym, że byli w lokalu przy Śląskiej i słyszeli jak kobieta krzyczy, że została okradziona. Gdy wracali do domu, rozpoznali złodzieja i ujęli go.
- W tym momencie nadjechał patrol policji, więc przekazali mężczyznę w ręce mundurowych. Podejrzany nie chciał powiedzieć, skąd ma pieniądze. W trakcie przejazdu do komendy, jastrzębianin przyznał się do kradzieży. Miał przy sobie 900 złotych – podkreśla rzeczniczka.
Oświadczył, że za 100 złotych kupił jedzenie. 57-latek miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. O karze zdecyduje sąd.
Komentarze