Miasto znów ma przyszłość

W plebiscycie Czytelników Tygodnika Regionalnego „Nowiny” na Samorządowca 20-lecia znokautował pan konkurencję w Jastrzębiu. Gratulujemy.
W ciągu tych 20 lat w Jastrzębiu nie było jakiegoś załamania. Trudniej było w latach 90., kiedy nasze górnictwo trzymano w karbach. Ale w latach 2001-2002 sytuacja zaczęła się poprawiać, a Jastrzębska Spółka Węglowa znów zatrudnia. Na początku przyjęła 300 osób, potem 600, a w końcu 1500. Teraz buduje praktycznie nową kopalnię! Pierwszy raz od czasów Morcinka, o którym, niestety, już zapomnieliśmy.

I chyba jastrzębianie nieśmiało poczuli, że miasto ma przed sobą przyszłość.
W szkołach zaczęto znowu otwierać klasy górnicze, powstał ośrodek Akademii Górniczo-Hutniczej. Poprawiły się nastroje mieszkańców. Bo nawet ci, którzy są już emerytami, nadal utożsamiają się z górnictwem.

Wpływ na dobre samopoczucie ma przede wszystkim grubość portfeli. I z tym w Jastrzębiu jest dość dobrze...
Rzeczywiście, przyjeżdżają do nas firmy i pokazują dane, z których wynika, że jastrzębianie naprawdę dobrze zarabiają! „Rzeczpospolita” podała nawet, że miasto jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o zarobki w Polsce! To ważne dla inwestora.

Wreszcie drgnęło też w handlu.
Kiedyś takie inwestycje były blokowane! Ale kilkanaście dni temu otwarto Obi. Wcześniej powstały Galeria Jastrzębie i Galeria Zdrój. Kiedyś jeździliśmy na zakupy do Rybnika, Żor, teraz mamy na miejscu kilka dużych sklepów. Przyjeżdżają do nas np. Czesi, którzy chwalą niższe ceny i większy wybór. Dzięki tym placówkom wiele się zmienia. Tam, gdzie dziś jest Carrefour, stały puste baraki. Na terenie OBI znajdowała się nieczynna betoniarnia.

A co dalej ze strefą centrum?
Odezwała się firma, która jeszcze w 2008 roku planowała wybudować tam galerię. Potem jej plany zostały odsunięte ze względu na kryzys, ale teraz wystąpiła o zakup niewielkich działek. Chce stworzyć centrum handlowo-usługowo-rozrywkowe o wiele większe od istniejących galerii. Obiekt ma mieć około 42 tys. metrów kw. powierzchni! Całość ma architektonicznie nawiązywać do szybów kopalnianych.

A czy powstanie wreszcie rynek?
Rynku takiego jak w Wodzisławiu czy Rybniku nie stworzymy, bo nie jesteśmy historycznym miastem. Wespół z prywatnymi inwestorami mamy jednak plany odnośnie dzielnicy Zdrój, gdzie powstają domy Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Daszek”, nowoczesne, ale w starym klimacie. Między nimi ma powstać rynek.

A kiedy sportowcy, przede wszystkim siatkarze, wreszcie będą mogli grać w dobrych warunkach?
W kwietniu zakończy się budowa hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Leśnej. Roboty przerwała długa i ciężka zima. Chcę jednak podkreślić, że hala będzie służyła nie tylko siatkarzom. Będą w niej także rozgrywane zawody dla dzieci i młodzieży, organizowane koncerty.

Komentarze

Dodaj komentarz